Geociepłownia czeka na źródło
Pół roku opóźnień i kilka milionów złotych strat. Taki jest efekt awarii, do jakiej doszło podczas budowy otworu zatłaczającego wodę na potrzeby powstającej w Koninie Ciepłowni Geotermalnej. Zawinił sprzęt, nie ludzie – mówią wykonawcy prac, którzy winę wzięli na siebie, a awarię usuną na własny koszt. Obiekt, który już w minionym roku miał ogrzewać 10% Konina – gotowy będzie za 6 miesięcy.